Ja akurat sprzątam restauracje, w weekendy kilka godzin zmywak. Magister, płynny inglisz, póki co podstawy norweskiego. Chodzę do szkoły językowej, bo wiadomo praca marzeń to to nie jest, ale i tak cieszy, bo od tego się tu teraz zaczyna
Dodam, że obie 'posady' mam z polecenia, wysłałam milion CV i nikt nie odpowiadał niestety :/
Życze powodzenia!

Życze powodzenia!